Legenda Nowowiejskiego, jak i pozostałe dzieła kompozytora zabrzmiały w katedrze bardzo nastrojowo i podniośle. Natomiast Uwertura Swaty Polskie to ogromne zaskoczenie i moje największe tegoroczne odkrycie! Utwór mnie zachwycił, jest napisany znakomicie! To zwarta, bardzo efektowna kompozycja, zawierająca wiele polskich cech, doskonale zinstrumetowana, o ciekawej formie. Aż dziw bierze, że nie jest grywana na polskich estradach. Moim zdaniem utwór ten został niesłusznie zapomniany-nuty są przecież dostępne w zbiorach PWM. Swaty mają wszystko to, co miec powinien dobry, niezadługi utwór symfoniczny-zróżnicowany charakter, elementy liryczno-melodyczne, bogatą konstrukcje barwową, brawurowe zakończenie. Ta kompozycja powinna stanowić żelazny repertuar polskich orkiestr symfonicznych i mam nadzieję, że uda mi się ją rozpropagować. Będę polecać ją wszystkim znajomym dyrygentom!
Koncert udał się wspaniale. Cieszę się, że byłam jedną z jego inicjatorek. Feliks Nowowiejski zasługuje na to, by wykonywano jego utwory, nie tylko te organowe, lecz również symfoniczne, gdyż są one ciekawe i z całą pewnością, przynajmniej część z nich, przetrwało próbę czasu. Wielka szkoda, że Nowowiejski napisał nic więcej na skrzypce i orkiestrę. Tym bardziej więc należy wykonywać jego Legendę.
Pełna fotorelacja koncertu znajduje się tutaj:
http://eplock.pl/artykuly/kultura,maka-i-orkiestra-w-katedrze-zdjecia,86912.html
Poniżej kilka wybranych zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz