21 marca wraz z Opium String Quartet
wystąpiłam w Płocku na koncercie organizowanym we współpracy z
Płocką Orkiestrą Symfoniczną. Wykonałyśmy utwór na kwartet i orkiestrę symfoniczną koreańskiego
kompozytora EunHo Changa, który od kilku lat związany jest z
warszawską uczelnią a wcześniej studiował w Keymiung University w
Daegu. Zamówiony przez Płocką Orkiestrę z inicjatywy Opium String Quartet 5-częściowy utwór Five Fantasy oparty na motywach
polskich, powstał w ramach zamówień kompozytorskich, projektu
realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego we
Współpracy z Insytutem Muzyki i Tańca. Orkiestrą
dyrygował Wojciech Rodek.
Po raz pierwszy występowałam z
orkiestrą jako członek kwartetu smyczkowego. Jest to wspaniałe i
bardzo inspirujące doświadczenie, mniej stresujące niż występy
solowe. Utwór Changa jest przejrzysty i bardzo wygodny do grania,
kompozytor bardzo dobrze wykorzystał brzmienie każdego z
kwartetowych instrumentów zarówno w sposób tradycyjny jak i
sonorystyczny. Każda z części utworu ma odmienny charakter i
zróżnicowany nastrój, równocześnie przez cały cykl przewijają
się motywy przewodnie oparte na fragmentach melodii ludowych, które
kompozytor przetwarza w swobodny sposób. III część utworu to
hołd dla Oskara Kolberga, we fragmencie tym prawie cały materiał
muzyczny wykorzystuje motywy zaczerpnięte z folkloru. Dużą rolę
mają tutaj pierwsze skrzypce, które intonują pełne zaśpiewu
melodie, powracając do nich raz po raz. Część IV to solo
kwartetu, z efektowną, pełną wirtuozowskich przebiegów kadencją
pierwszych skrzypiec, której zakończenie jest równocześnie
punktem kulminacyjnym części. Kadencja ta była dla mnie dodatkowym wyzwaniem i motywacją do pracy.
Utwór zawierający liryczne, śpiewne
fragmenty, jak i potężne, motoryczne tutti orkiestry
obfituje w wiele barwnych, spektakularnych momentów. Napisany w
efektowny sposób za pomocą nowoczesnych środków kompozytorskich
stawia tradycyjną muzykę polską w nowym świetle i pozwała
odbierać ją z zupełnie innej perspektywy.
Fantasia spotkała się z bardzo dużym
zainteresowaniem publiczności, sala była prawie zupełnie
wypełniona, co na koncertach z muzyką współczesną nie zdarza się
zbyt często. Brawa dla organizatorów za dobrą reklamę i przystępne przeprowadzenie koncertu.
Plakat koncertowy |
Dumna i szczęśliwa:) |
To chyba był początek moejej kadencji |
Wyjazd do Płocka był wspaniałą
przygodą. Byłam tam już po raz drugi, pierwszy raz Płock
odwiedziłam w czerwcu 2013r. podczas koncertu z OPQ i prof. Tomaszem
Strahelem (Premiera kwartetu i kwintetu smyczkowego Witolda Maliszewskiego, 30.06.2013). Opis tego koncertu i zdjęcia na facebook:
https://www.facebook.com/events/201323066688913/
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=646830188661672&set=a.483155828362443.116078.163778000300229&type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=646832831994741&set=a.483155828362443.116078.163778000300229&type=1&theater
Miasto mnie zauroczyło, a ponieważ miałam sporo wolnego czasu, to pozwiedzałam wreszcie wszystkie miejsca, których nie udało mi się zobaczyć poprzednim razem. Zachwyciła mnie urocza starówka, wspaniałe tereny spacerowe nad Wisłą z nowoczesnym molo, katedra, której nie powstydziłoby się żadne włoskie miasto (w katedrze jest grób Krzywoustego!).
https://www.facebook.com/events/201323066688913/
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=646830188661672&set=a.483155828362443.116078.163778000300229&type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=646832831994741&set=a.483155828362443.116078.163778000300229&type=1&theater
Miasto mnie zauroczyło, a ponieważ miałam sporo wolnego czasu, to pozwiedzałam wreszcie wszystkie miejsca, których nie udało mi się zobaczyć poprzednim razem. Zachwyciła mnie urocza starówka, wspaniałe tereny spacerowe nad Wisłą z nowoczesnym molo, katedra, której nie powstydziłoby się żadne włoskie miasto (w katedrze jest grób Krzywoustego!).
Wielkim atutem
wyjazdu był hotel z nowoczesnym spa, które udało mi się odwiedzić
2 razy. Spa niesamowicie pomaga zrelaksować się po koncercie lub
próbie i rozluźnić spięte i przeciążone mięśnie karku i
pleców, dlatego bardzo cenię organizatorów festiwali i koncertów,
gdy decydują się rezerwować dla artystów tego typu hotel.
Jednak najbardziej zachwyciło mnie Muzeum
Mazowieckie w Płocku, ze wspaniałymi zbiorami secesji i ArtDeco.
Podczas poprzedniego pobytu widziałam w muzeum jedynie salę
koncertową i sklep z pamiątkami, nie było bowiem czasu na dokładne obejrzenie wszystkich sal ekspozycji.
Tym razem postanowiłam, że muszę zobaczyć secesję -w końcu to mój
ulubiony okres w sztuce i we wzornictwie. I naprawdę było warto! To
jedno z najlepszych muzeum secesji, jakie do tej pory widziałam.
Oprócz fantastycznej kolekcji malarstwa (Podkowiński, Malczewski,
Wyspiański, Okuń) w muzeum znajduje się też bogaty zbiór mebli,
przedmiotów użytkowych oraz biżuterii. Jestem teraz dosłownie
chora na secesję!
Więcej informacji o muzeum znaleźć można tutaj:
http://www.portalplock.pl/pl/8_katalog/27_kultura_i_sztuka/106_muzea/299_muzeum_mazowieckie_w_plocku.html
Płock tak mnie zachwycił, że planuję
tu przyjazd na któryś z weekendów, z rowerem (bo jest tu wiele
świetnych tras rowerowych) i bez skrzypiec. Będą wycieczki,
spacery i oczywiście spa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz