czwartek, 23 lutego 2017

Miłe zaskoczenie-moja płyta ze Stojowskim po raz kolejny w Gramophone

Kilka dni temu, szperając po internecie spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Znalazłam wzmiankę o mojej pierwszej poważnej solowej płycie (AP 0221) z premierowym wtedy nagraniem utworów symfonicznych i kameralnych Stojowskiego, wydanej w 2008r.



Płyta ta miała obszerną recenzję w Gramophone w roku jej wydania, z czego byłam niezmiernie dumna (http://www.agamarucha.com/downloads/Gramophone%202010.pdf).
Teraz ten sam recenzent wspomniał o niej przy okazji recenzowania najnowszego nagrania koncertu Zygmunta Stojowskiego w wykonaniu Bartłomieja Nizioła w sierpniowym numerze Grampohone (2016r.)


Jak widać koncert skrzypcowy Zygmunta Stojowskiego ma coraz większe powodzenie:-) To już druga płyta z tym dziełem.
Cieszę się, że pomimo bardzo małych środków finansowych udało mi się (prawie nadludzkimi siłami) zrealizować to nagranie. Byłam wtedy bardzo młoda, miałam małe doświadczenie związane z realizacją nagrań, wszystko sama zorganizowałam. I mnóstwo się nauczyłam!
Marzyła mi się rejestracja koncertu orkiestrą symfoniczną, ale żadna polska orkiestra nie była wtedy zainteresowana tego typu przedsięwzięciem, więc nagrałam koncert z orkiestrą młodzieżową. Na szczęście młodzież z Liceum im. Elsnera pod batutą Piotra Wajraka stanęła na wysokości zadania, i całkiem dobrze sobie poradziła podczas nagrania, chociaż, nie oszukujmy się, brzmienie z całą pewnością byłoby lepsze, gdyby grała profesjonalna orkiestra.
 
Tutaj cały tekst sierpniowej recenzji:


A wracając do płyty, jakiś czas temu pojawiła się również ciekawa jej recenzja na holenderskim blogu dotyczącym nagrań płytowych:

http://www.quadrevisie.nl/jandekruijff/cd-recensies/s/stojowski-vioolconcert-romance-vioolsonate.html

http://www.quadrevisie.nl/jandekruijff/cd-recensies/s/stojowski-pianoconcerten-vioolconcert-romance-e.a.html 

Recenzent Jan de Kruijff również porównuje oba nagrania (moje i Bartłomieja Nizioła), przy czym, bardzo pozytywnie wyraża się o mojej produkcji, z czego bardzo się cieszę. Miło mi, że mój skromny album, pomimo braku doświadczenia i niewielkiego nakładu finansowego, podoba się i jest dla niektórych recenzentów nadal atrakcyjną i wartościową pozycją na rynku wydawniczym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz