piątek, 2 grudnia 2016

Relacja fotograficzna z koncertu w Stawisku

16. 10. 2016 w Dworku Iwaszkiewiczów w Stawisku odbył się koncert mojego kwartetu.
W Stawisku miałyśmy okazję występować na jednej z poprzednich edycji Festiwalu Muzyczne Konfrontacje. To bardzo szczególne miejsce, emanujące dobrą energią. Przychodzi tam wspaniała, ciepła publiczność, sala jest nieduża, można złapać szczególny, intymny wręcz kontakt ze słuchaczami. Bardzo lubię grać w takich wnętrzach. Dworek Iwaszkiewiczów kojarzy mi się z zakopiańską Atmą, domem Karola Szamanowskiego. Podobny układ pomieszczeń, pamiątki i osobiste rzeczy artystów, podobny zapach, dużo drewna. Piękne przedmioty, książki i bibeloty dopełniają całości. W takim pomieszczeniu wciąż jeszcze unosi się energia jego mieszkańców.
Tym razem duch Iwaszkiewicza bardzo nas wspierał, gdyż koncert mogę bez fałszywej skromności zaliczyć do jednych z najbardziej udanych występów Opium String Quartet.
W Stawisku po raz pierwszy wykonywałam publicznie Kwartet Spiski Sławomira Czarneckiego, utwór, który zrobił na mnie ogromne wrażanie, i który grałam z wielką przyjemnością (choć nie jestem specjalistką od muzyki ludowej). Myślę, że kwartet ten, jak wspomniał kompozytor, można wykonywać na wiele różnych sposobów: stricte folkowo, lub też bardziej klasycznie z zachowaniem ludowej konwencji. Uwielbiam interpretować na swój sposób kompozycje inspirowane folklorem, choć robię to na swój sposób, być może przełamując pewne utarte konwencje.
Koncert w Stawisku na długo zapisze się w mojej pamięci.

maestra Jadwiga Rappe w pieśniach Piotra Mossa (moich ulubionych!)

z kompozytorem Sławomirem Czarneckim


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz