sobota, 23 czerwca 2012

Koncert na rozdaniu Nagród Muzycznych im. Ernsta von Siemensa w Monachium

Wczoraj miałam okazję wraz z zespołem Ensemble Modern zagrać na zamkniętej imprezie w Cuvillies Theater w Monachium. Było to coroczne rozdanie nagród muzycznych przyznawanych przez Fundację Siemensa. O ile się orientuję, to ten sam Siemens, który produkuje elektronikę i AGD. Super, że nie skąpią grosza na szczytny cel, jakim jest wspieranie artystów. Nagrodę dostają głownie kompozytorzy. Niewielkie sumy są przeznaczone dla młodych artystów, natomiast co roku przyznawana jest nagroda główna ok. 250 tyś euro!!!!!za całokształt. W tym roku nagrodę dostał kompozytor Friedrich Cerha.
Cerha Friedrich (ur. 1926), kompozytor i dyrygent austriacki. W 1958 współzałożyciel zespołu Die Reihe, grającego muzykę współczesną. Wykładowca i profesor (od 1960) Musikakademie w Wiedniu.
Słynny interpretator muzyki II szkoły wiedeńskiej- Arnolda Schoenberga, Albana Berga i Antona Weberna. Cerha dokończył instrumentację opery Lulu Berga.Skomponował m.in. Relazioni fragili na klawesyn i orkiestrę kameralną (1957),Spiegel I-VII na orkiestrę i taśmę (1960-1968); opery - Baal wg B. Brechta (1981) i Der Rattenfänger (1986), również kwartety smyczkowe (od 1989) z zastosowaniem techniki mikrotonowej.




Wykonywaliśmy m.in. utwór Cerhy Bruchstück, Getraumt (2009). Cerha, podobnie jak jego wiedeńscy poprzednicy i mistrzowie, lubi operować kolorem, nastrojem a czasem harmonią. Utwór Bruchstück to kompozycja o niewielkiej fakturze, pełna niuansów, subtelnych zmian, przemyślana. Atonalność z elementami tonalności-tak można w skrócie ją określić. Dobrze się tego słucha i bardzo dobrze się to gra. Cerha na próbach jest bardzo precyzyjny, ma swoją wizję utworu i konsekwentnie ją realizuje. Oczywiście kompozytor wszędzie jeździ ze swoją żoną, która jest jego doradcą, menagerem, muzą i w ogóle, jak wiele żon, to ona tak na prawdę stoi za karierą męża. Widać, że bardzo w niego wierzy, ale też ma swoje zdanie i lubi zaznaczyć swoją obecność, co nie umknęło nam, muzykom:-)

Koncert odbył się w przepięknym zabytkowym Cuvilliés-Theater (dawnym Residenztheater) w Monachium. Dla samego teatru warto było zagrać ten koncert. To przepiękne miejsce, kapiące złotem, urządzone i zaprojektowane z iście barokowym przepychem (rococo). Choć teatr jest malutki, ma dobrą akustykę i niezwykły czar. W czasie wojny, na krótko przed zniszczeniem całego kompleksu pałacowego, w którym znajdował się Cuvillies, teatr został częściowo rozebrany i zabezpieczony. Odbudowano go w latach 50. Teatr należy do jednych z najważniejszych miejsc historycznych w Monachium, jest jednym z obowiązkowych punktów w programach wycieczek po tym mieście.

O teatrze można poczytać więcej na tej stronie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Cuvilliés_Theatre



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz