czwartek, 19 kwietnia 2012

Nagrania, nagrania!!!!

To taki wpis na gorąco. Właśnie odsłuchałam pierwszy master naszego ostatniego kwartetowego nagrania i, co rzadko mi się zdarza, jestem na prawdę zadowolona!!!! Na ogół jestem potwornie krytyczna w stosunku do siebie, i słuchanie pierwszych masterów jest na ogół bardzo nieprzyjemną sprawą. Od razu słyszę wszystkie nieczystości i błędy, jestem zła, że zagrałam w taki sposób a nie inny, zastanawiam się, czy są lepsze wersje do wymiany, czy musi już tak zostać. Ale tym razem jest inaczej, i jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa. Wniosek z tego taki, że jako kwartet zrobiłyśmy duże postępy w ciągu roku, jesteśmy bardziej zgrane, lepiej się słuchamy i gramy coraz bardziej zbliżoną do siebie artykulacją. Czyli udaje nam się wszystko to, do czego dążymy i nad czym pracujemy :-) Oby tak dalej! Ola, Magda i Ania- SUPER ROBOTA, dziękuję!!!!
Taki master daje bardzo silną motywację do dalszej pracy, bo jak wiadomo, zawsze może być lepiej i trzeba dążyć do ideału, ale fajnie jest widzieć realne postępy i wymierne rezultaty włożonego wysiłku i poświęconego czasu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz